Co powiedziała twoja rodzina/kumple o twoich naj zespołach??

Mój tat nuci Baset Case-GD, czasemxD A American Idiot ma w samochodziexD

no tak... opinie mojej starszyzny na temat zespołów których słucham to oczywiście sataniści, zboczeńcy, pedały, diabły, wytrzepańcy, wydzierający mordy pomyleńce itd., itp. Very Happy

moja babcia ma inne podejście i uważa że są słodcy Wink

mój brat jako urodzony drech z krwi i kości omija mnie szerokim łukiem i nawraca na hip-hop Twisted Evil

mam tylko jednego kupmla który słucha czegoś normalnego, no i jedną kumpele reszta to wytrzepy i ich opinia mi zwisa, a i mam kuzynke która mieszka obok mnie i słucha metalu, jest cała wytatuowana i obkolczykowana i jej starszym to wogóle nie przeszkadza tak więc jak będe sobie robić tatuaż to lecę do ciotki Twisted Evil

Mi tatuś ostatnio koszulke kiss kupił xD Shocked

....rozumiem kogoś innego, ale tych satanistów Wink

?! xD

Jacy tam sataniści :D
Moi rodzice nie przepadają za tym, co słucham, ale nie uważają ich za satanistów :P
Po prostu nie interesują sie tym, czego słucham.
To przecież moja sprawa ;]

no wiecie... jak ktoś ma długie włosy albo albo jakąś fajną fryzurke, ubiera się na czarno a nie daj boże facet malujący sobie oczy Very Happy

to według nich to na 100% satanista, dlatego mojego kumpla do siebie nie zapraszam bo by go na stosie spalili Very Happy

Nie no, moi są bardzo tolerancyjni Twisted Evil

, jak sobie przypomne, kiedy to mój tato kupił bratu takie płutno z tą maskotką Iron Maiden Twisted Evil

dokładnie to takie coś:

do tego jeszcze kiedyś podobną koszulke...

Hehe :D
Ja pamiętam jak moja mama mi kupowała czarne koszulki właśnie z takimi potworkami, a ja się na nią wkurzałam za to :D
Ona myślała, że to jest śliczne, dla mnie było okropne.
W końcu miałam wtedy jakieś 12-13 lat :P
Do tej pory jej to zostało, ale teraz często bez mojej wiedyz kupuje mi różne rzeczy z czaszkami, no i z tymi potworkami :D
Teraz nie narzekam na to :D

farciaże kto się zamieni na rodzinke??? Very Happy

dożuce psa morderce i sąsiada zboczeńca gratis Very Happy

black star napisał:

no wiecie... jak ktoś ma długie włosy albo albo jakąś fajną fryzurke, ubiera się na czarno a nie daj boże facet malujący sobie oczy Very Happy

to według nich to na 100% satanista, dlatego mojego kumpla do siebie nie zapraszam bo by go na stosie spalili Very Happy

no właśnie...a mi z takimi kupili :

I to jest tylko 1/4 składu kiss ;]

black star napisał:

farciaże kto się zamieni na rodzinke??? :D dożuce psa morderce i sąsiada zboczeńca gratis :D

Hehe :d
W sumie dzięki mojej mamie, jestem jaka teraz jestem xD
Gdyby nie ona to pewnie zostałabym przy różu i techno ^^
Ale przez te ubrania jakoś mnie przesterowała na ciemne kolory i dziwne stowkrki na ubraniach xD
Chwała jej za to xD
Do tego bardzo podoba jej się fryzura, którą będę mieć już we wtorek xD
A jakos niewielu ludziom z mojego otoczenia przypasowała :P
Naprawdę to najlepsza mama na świecie xD
Wszyscy mi się dziwią, że pozwoliła mi farbować włosy, robić niewiadomo ile dziurek w uszach w wieku 12 lat xD
Tatuś się nie wtrąca, tylko kolczyki mu się nie podobają, ale on nie ma wiele do gadania ;]

pamiętam jak ja zaczełam zmieniać swój styl to matka o mało co zawału nie dostała Razz

dostałam od rafcia w zeszłym roku ćwiekowaną obroże i pieszczocha na urodziny to starsi zagrozili że jak wyjde w tym z domu to spalą wszystkie moje płyty i czarne ciuchy Very Happy

normalnie szantaż!!

black star napisał:

pamiętam jak ja zaczełam zmieniać swój styl to matka o mało co zawału nie dostała :P dostałam od rafcia w zeszłym roku ćwiekowaną obroże i pieszczocha na urodziny to starsi zagrozili że jak wyjde w tym z domu to spalą wszystkie moje płyty i czarne ciuchy :D normalnie szantaż!!

Haha xD
Mojej mamie podoba się mój styl xD
Ale obroży nie noszę ^^
Ograniczam się do pasków z ćwiekami, trampek, czaszek, potworków i ciemnych kolorów ;]

obroża zostaje na specjalne wypady Very Happy

ja się bardzo ciesze że zmieniłam styl bo pewnie bym teraz była jak milion innych różowych pokemonów Very Happy

black star napisał:

obroża zostaje na specjalne wypady :D ja się bardzo ciesze że zmieniłam styl bo pewnie bym teraz była jak milion innych różowych pokemonów :D

Ja niestety byłam różowym pokemonem z blond włoskami :P
Ale mi na szczęscie przeszło xD
Ostatnio moja siostra mnie zagięła pytaniem: "Co się z tobą stało? Strasznie się zmieniłaś, gdzie te różowe ciuchy? Co tu robią te czachy? I to wszystko przez rok..."
Ale cieszę się, że zauważają zmianę xD

fajnie kiedy zauważają zmiany ale wtedy kiedy są do nich nastawieni na + Wink

bo kiedy są nastawieni negatywnie to stają się denerwujący ja się ciesze że poszłam do nowej szkoły bo chociaż nikt nie pyta dlaczego się tak zmieniłam Wink

ze starymi różowymi pokemonami nie utrzymuje kontaktu

black star napisał:

fajnie kiedy zauważają zmiany ale wtedy kiedy są do nich nastawieni na + :wink: bo kiedy są nastawieni negatywnie to stają się denerwujący ja się ciesze że poszłam do nowej szkoły bo chociaż nikt nie pyta dlaczego się tak zmieniłam :wink: ze starymi różowymi pokemonami nie utrzymuje kontaktu

To prawda ;)
w moi przypadku są nastawieni na + ^^
chociaż mamciak mówi, że w rózu i blond włosach też było mi ładnie :P
Ale moja siostra jest zadowolona ;]
Ale najważniejsze jest to, że ja tak sie lepiej czuję.
Chociaż kiedy byłam blondynką było mi łatwiej :P
Wszyscy uważali, że jestem mało-inteligentna i ludzie, którzy mnie nie znali zawsze mi ustępowali i robili wszystko za mnie :P

wszystko ma swoje zalety nawet bycie lalką barbi pozatym kiedy zmieniłam styl to zauważyłam że przyciągam wzrok jak magnez Very Happy

najbardziej chyba starych babć które ganiają mnie z krzyżykami hihi żartuje Very Happy

no ale nie wiem dlaczego ale jak siedze w autobusie to nikt obok mnie nie usiądzie Very Happy

jak się kiedyś umówiłam z takim jednym kolesiem to powiedział że kręcił się koło mnie przez pół roku ale się bał odezwać do mnie po podobno kiedyś się na niego spojrzałam jak bbym chciała go zabić Very Happy

chyba mam coś z diabełka Twisted Evil

Haha :D
Coś w tym jest :D
Wszystkie babcie mnie mierzą :D
Ale kolesie się mnie nie boją na szczęscie ;]
Ale mam wyjątkowego pecha do ćpunów i dilerów ;/
Każdy, z którym się umawiałam był albo dilerem, albo ćpunem.
Mam nadzieję, że spotkam kogoś, kto nie ćpa ;P

mój najepszy kumpel jest dilerem i to mi nie przeszkadza niby pali samą zieleń ale ja mu do końca nie wierz
a do długich związków się nie nadaje najdłużej wytrzymałam z chłopakiem dwa tygodnie Twisted Evil

black star napisał:

mój najepszy kumpel jest dilerem i to mi nie przeszkadza niby pali samą zieleń ale ja mu do końca nie wierz
a do długich związków się nie nadaje najdłużej wytrzymałam z chłopakiem dwa tygodnie :twisted:

Moi qmple, którzy ćpają mi nie przeszkadzają, ale wierz mi, ciężko jest być z taką osobą.